Planowanie przestrzenne to w rzeczywistości dyskusja o najbardziej odległej w czasie wizji miasta. Jednocześnie dokumenty planistycznie regulują to co dziś może się zmienić w jego granicach.
czy wiesz, że...
Według ekspertów chaos przestrzenny generuje co roku koszty w wysokości aż 84,3 mld zł. To ponad dwa razy więcej, niż rząd wydaje rocznie na program 500 plus (41 mld zł).
Najszybciej zabudowywane są dzielnice południowe m.in. Podlesie, Kostuchna, Panewniki. Obszary te nie posiadają dobrego dostępu do transportu publicznego, mieszkańcy zatem codziennie stoją w korkach. Natomiast nowe centra przesiadkowe powstały w Ligocie i Brynowie i nadal korzysta z nich niewiele osób.
Organem odpowiedzialnym za sporządzenie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego jest Prezydent ale realnie te dokumenty są sporządzane przez zewnętrzne firmy wybierane w przetargach.
Rozlewająca się zabudowa, niewydolny transport publiczny, coraz mniejsza powierzchnia terenów zielonych, miejska wyspa ciepła - to wszystko problemy wpływające na pogłębianie się zmian klimatu lub będące ich następstwami. Można rozwiązywać je m.in. za pomocą odpowiedniego planowania.
dlaczego ten temat jest ważny?
System planowania miasta ma na celu zapewnienie ładu przestrzennego, równego dostępu do usług publicznych przy zachowaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Plany miejscowe określają jakie obiekty, o jakiej funkcji i wielkości mogą powstawać na różnych działkach. Katowice tylko w 60% pokryte są planami, pozostałe tereny podlegają zatem decyzjom o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.
Wydawanie decyzji jest dość czasochłonne i wymaga dużego zaangażowania ze strony urzędników jak i dodatkowych nakładów pracy ze strony inwestorów. Zwiększa to koszty projektowe, opóźnia realizację inwestycji.
Dzięki odpowiednim planom miejscowym można zapobiec spekulacji gruntami, rozlewaniu się miasta, zapobiegać nadmiernemu obciążeniu dróg, zapewnić dostęp do terenów zielonych. Planowanie miasta jest zatem podstawowym narzędziem zarządzania terytorium miasta.
co możemy zrobić?
Działania w obszarze planowania,
miasto powinno ograniczyć proces rozlewania się na przedmieścia poprzez sprawną politykę planistyczną chroniącą najgorzej skomunikowane tereny przed nową zabudową. Podobnie można zabezpieczyć wszystkie tereny cenne przyrodniczo przed ekspansją zabudowy - Plan Miejscowy “ANTY urban sprawl”
należy wprowadzić przejrzyste zasady, co do odchodzenia od zapisów sformułowanych w Studium Uwarunkowań przy prowadzeniu bieżącej polityki przestrzennej miasta.
dla obszarów dobrze skomunikowanych należy zlikwidować współczynniki minimalnej ilości miejsc postojowych na mieszkanie. Ilość miejsc postojowych powinna wynikać z planu biznesowego dewelopera i umożliwiać powstawanie tańszych mieszkań - w których cenę nie będzie wliczać się konieczność budowy parkingu albo garażu podziemnego. W niektóych obszarach należy wprowadzić współczynniki maksymalne - np. w rejonie centrów przesiadkowych i dworców.
stworzyć “Biuro rozwoju miasta”, odpowiedzialne za prowadzenie polityki rozwoju przestrzennego Katowic.
jakie mamy dowody, że to dobry kierunek?
Jaworzno już 20 lat temu zaczęło wdrażać politykę ograniczającą rozlewanie się dzielnic mieszkaniowych. Obecnie miasto to jest zwarte, gęsto zaludnione, posiada dużo terenów zielonych będących ostoją dla dzikich zwierząt, posiada jeden z najbardziej wydajnych systemów transportu publicznego w kraju. W Katowicach natomiast jest statystycznie więcej samochodów niż mieszkańców i jest to jeden z najwyższych wskaźników w kraju.
fakty i mity
Mit: Można prowadzić politykę przestrzenną nie sporządzając planów miejscowych.
Plany miejscowe są obecnie podstawowym narzędziem realizacji polityki przestrzennej. Procedura zastępcza - wydawanie decyzji o warunkach zabudowy - jest procedurą ułomną, która pozwala na zaplanowanie inwestycji niezgodnych ze Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego.
Mit: Katowice się wyludniają. Musimy budować osiedla, żeby przyciągnąć nowych mieszkańców. Jeśli w planach miejscowych zapiszemy dużo terenów inwestycyjnych to w mieście pojawią się inwestorzy, którzy zbudują dużo osiedli i dzięki temu populacja Katowic wzrośnie.
Tak - Katowice cierpią na depopulację. Ludzie wyprowadzją się z Katowic, bo chcą mieszkać w przyjemnej, zielonej okolicy w przystępnej cenie. Rozwiązaniem nie jest zatem zabudowywanie kolejnych zielonych terenów nowymi osiedlami, tylko utrzymanie i pielęgnowanie tych zielonych terenów, które stanowią o atrakcyjności miasta. Już dzisiaj Katowice budują najwięcej w województwie a ilość mieszkańców mimo to maleje. Należy zadbać o sprawny transport publiczny i politykę mieszkaniową a nie dyktować deweloperom minimalne ilości miejsc postojowych - nie można prywatyzować zysków ze złego planowania i jednocześnie - uspołeczniać kosztów z tym związanych.